A dzisiaj danie specjalne….danie, które potrzebuje czasu ale warto, naprawdę warto!
Danie, które weźmiesz do pracy na szybki obiad albo danie, którym możesz się delektować w pieleszach domowych w otoczeniu ukochanych osób…..
Główna rola w tym daniu należy do indyka, a raczej piersi indyka 🙂 – najzdrowszy drób, a jeśli fajnie go przyrządzisz to na długo zagości na Twoim stole i może trochę namieszać z kupkami smakowymi, ot spróbuj to zobaczysz.
Składniki:
800 g filetu z piersi z indyka
Marynata:
3-4 ząbki czosnku
80 g oliwy
2 łyżeczki soli
2 łyżeczki słodkiej papryki
½ -1 łyżeczka papryki ostrej
1 łyżeczka pieprzu czarnego, mielonego
1 łyżeczka majeranku, suszonego
1 łyżeczka tymianku, suszonego
1 łyżeczka bazylii, suszonej
Czosnek przecieramy przez praskę, dodajemy oliwię i przyprawy i bardzo dokładnie mieszamy w dużej misce. Wkładamy filet z indyka i dokładnie obtaczamy tak aby całe mięso pokryło się marynatą. Miskę przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do lodówki na 12 godzin.
A teraz 2 warianty:
- Pieczemy tradycyjnie w piekarniku – tutaj polecam piec w rękawie do pieczenia. Indyk będzie soczysty i mięciutki. Do nagrzanego piekarnika (170 stopni) wkładamy rękaw (pamiętaj o zrobieniu paru dziurek w rękawie) i pieczemy 80-90 minut. Po upieczeniu pozwól mięsu odpocząć, niech poleży w gorącym piekarniku ok 40 minut do godziny. A potem podawaj z ulubioną sałatką lub ze szpinakiem ze śmietanką i serem feta (przepis już był ale powtórzę może się przyda: mrożony szpinak wrzucamy na rozgrzaną patelnię, dodajemy trochę wody i przykrywamy, niech się spokojnie wszystko rozmrozi i zacznie dusić. Następnie dodajemy czosnek – tyle ile lubisz – 2, 3 ząbki, sól i pieprz. Wszystko mieszamy i dusimy ok 10 minut. Dajemy śmietankę – może być 18% a może być 30% (wtedy się nie zważy), nie dodawaj za dużo, szpinak ma się zabarwić i delikatnie złagodzić smak. Na sam koniec dodaj fetę (tyle ile lubisz – jeśli nie wiesz ile lubisz to daj 50g będzie ok).
- Upiecz mięsko na parze – jeśli masz Termomix to możesz zamarynowane mięso owinąć szczelnie w folię spożywczą i umieścić w przystawce Varoma. Do naczynia miksującego dodaj 1000g wody i gotuj na parze 60 minut/Varoma/ obroty 2. Po tym czasie mięso zdejmujesz i zostawiasz w folii do całkowitego ostygnięcia.
A jeśli nie masz Termomix’a to też nic straconego- na przystawce do gotowania na parze, umieść mięso, szczelnie owinięte w folię spożywczą i gotuj 60-70 minut, po tym czasie pozwól mięsu odpocząć i wystygnąć.
Tak przyrządzone mięso z indyka nadaje się:
- do sałatki (jako zamiennik piersi z kurczaka….pyszny zamiennik)
- na zimno do przegryzienia z chrupiącą, świeżą papryką czerwoną
- na ciepło ze szpinakiem ze śmietanką i fetą (albo bez fety, jeśli zabrakło albo nie lubisz)
- na ciepło z zasmażaną kapustką (bez mąki oczywiście)
- na ciepło z mizerią
- ………..hmmm….jak tylko sobie wymarzysz 🙂
aha, i dziecku do szkoły możesz zrobić kanapkę z tym indyczkiem i też będzie zadowolone:)
Smacznego!!!!!