O co chodzi?

Chodzi o to, żeby czuć się dobrze, czyli zdrowo i fajnie w swoim ciele. To, że jeść musimy to każdy z nas wie, ale może nie każdy wie, że możemy jeść i smacznie i zdrowo a przy tym nie spędzać w kuchni całego dnia i nie wydawać miliona monet na produkty.

Sposób odżywiania proponowany przez Michaela Montignaca urzeka i zachęca do spróbowania i praktykowania. Nie jest to dieta w dosłownym tego słowa znaczeniu – nie ograniczamy ilości jedzenia a wręcz odwrotnie jemy tyle na ile mamy ochotę a pamiętamy tylko o odpowiednim dobraniu produktów. Brzmi fajnie, prawda?

Oczywiście, oczywiście, trzeba parę zasad opanować i myśleć nad komponowaniem posiłków. Są produkty, których nie jemy czy napoje, których nie pijemy. Na pierwszy rzut oka, metoda może wydawać się skomplikowana…..ja gdy naście lat temu trafiłam na tę metodę, byłam mocno skołowana i trochę czasu zajęło mi przyswojenie zasad. Wtedy bardzo pomogła mi strona a raczej forum internetowe Metody Montignaca (www.dietamm.com), niestety forum już nie ma….wiem, że są inne miejsca w sieci, gdzie można spytać o tę metodę czy poszukać fajnych przepisów ale ja nigdzie nie czułam się tak fajnie jak tam.

Nie chcę przynudzać ale warto byłoby wspomnieć coś na temat twórcy tej metody. Micheal Montignac był Francuzem. Jako, że młody  Michael borykał się z dodatkowymi kilogramami to metodę w pierwszej kolejności testował na sobie.  W latach 70-tych ubiegłego wieku rozpoczął badania w obszarze żywienia, głównie po to aby poradzić sobie z własnym problemem. Był pierwszą osobą, która wpadła na pomysł wykorzystania koncepcji indeksu glikemicznego w celu utraty wagi. Testując swoją metodę na sobie, stracił 15 kilogramów w trzy miesiące. Potem Michael napisał pierwszą książkę „Dieta dla biznesmena” (1986r), w której ostrzegał przed fast foodami i napojami gazowanymi (to już chyba wiesz, czego w tej metodzie jeść nie wolno ?). Książka okazała się bestsellerem we Francji, rok później wydał „Jeść aby schudnąć” – książkę zawierającą pierwsze podstawy Metody Montignaca, i ta książka do 2004r sprzedała się w 14 milionach egzemplarzy , od tego czasu minęło 13 lat…..myślę, że wynik sprzedaży mógł się podwoić? Co by nie mówić trochę nas – montignakowców – jest  ? Potem były kolejne książki i sukcesy na całym świecie….   (przytoczone fakty pochodzą ze strony www.montignac.com).

Jeśli masz ochotę poznać zasady i nie głodować a przy tym tracić kilogramy to zapraszam do wpisu o zasadach MM 🙂

O co chodzi?

Post navigation